W górę

foto1 foto2 foto3 foto4 foto5
Ostatni dzwonek!!! Dołącz do ZS nr 1 w Koluszkach

szkołą pozytywnego wyboru

 

Jestem Bartek i mam 19 lat. Od małego interesuję się motoryzacją, a także sportem i muzyką. Zawsze chciałem stworzyć projekt samochodu. Dzięki temu, że w szkole poznałem dokładną budowę i działanie pojazdów samochodowych, w lipcu 2016 r.  postanowiłem kupić sobie jakiś samochód, który będę mógł odbudować. Znalazłem w Internecie Fiata 126p. Stał on na polance, zaniedbany, cały do remontu, powoli obrastał mchem. Widać było, że ktoś o niego nie dbał przez dłuższy czas. Przed zakupem wiedziałem, że łatwo nie będzie, jednak takiego auta szukałem. Jest to mój pierwszy samochód, na co dzień. Trochę dziwne jeździć w tych czasach maluchem, jednak mi to nie przeszkadza. Wiem, że gdybym miał inne auto, to Fiat  poszedłby w odstawkę i nie zrobiłbym przy nim nic, bo przecież musiałbym  wkładać pieniądze w „normalny” samochód.

 

Mój kaszlak posiadał liczne dziury w podłodze, progach, obrastał rdzą. Od razu zmieniłem w nim olej i filtry. Zabrałem się za dokładne sprzątanie wnętrza auta  oraz za wymianę niezbędnych części. Od września zacząłem nim jeździć na „zloty, spoty”. Największy z nich to coroczny zlot w Manufakturze, gdzie wstęp mają tylko maluchy. Ponad 180  przeróżnych maluszków zrobiło na
mnie spore wrażenie.

 

Pod koniec 2016 r. rozebrałem mojego własnego malucha praktycznie do gołej blachy. Wymieniona została podłoga, progi, poprawiona blacharka, bo nic się nie trzymało. Strach było nim jeździć. W międzyczasie uszczelniłem i wyczyściłem skrzynię biegów oraz silnik. Maluszek dostał nowy wydech dwururowy, przez co lepiej brzmi. Wymieniłem świece, przewody zapłonowe, wyczyściłem i wyregulowałem gaźnik, założyłem nowy zbiornik paliwa. Ustawiłem zawory, zmieniłem na nowe półosie napędowe, przeguby i osłony . W grudniu po odebraniu Fiata od blacharza zacząłem go składać. Na początku zabezpieczyłem antykorozyjnym środkiem podłogę. Dla bezpieczeństwa wymieniłem cały układ hamulcowy. Zamontowałem sportowe fotele, tzw. „kubełki”, które dają mi i pasażerowi komfort jazdy. Dzięki modyfikacjom udało mi się obniżyć zawieszenie (dokładnie nie wiem, ale około 13cm).Odmalowałem zderzaki, a do przedniego założyłem tzw. dokładkę, by wozik wyglądał jak najniżej. W maju kupiłem białe, szersze felgi, które nadają maluszkowi „smaku”. Zabrałem się za pielęgnację lakieru, ponieważ był wypłowiały Dzięki temu ludzie mnie się pytają, czy Fiat był malowany. W środku kaszlak został jeszcze raz dokładnie doczyszczony i zakonserwowany, by wyglądał jak nowy. Oświetlenie ledowe i podświetlenie przednich kierunkowskazów dają ładny efekt po zmroku.

 

Fiat nie jest jeszcze skończony. Planów co do niego mam dużo. Wydatków też nie brakuje. Na pewno chciałbym poprawić od a do z blacharkę oraz pomalować maluszka na nowo, na czerwony lub inny kolor. W planach mam też obniżenie jeszcze o jakieś 2-3 cm zawieszenia, zakup nowych, o rozmiar większych i szerszych felg lub poszerzenie tych, które są teraz. Planuję również zakup nowych lamp przednich jak i tylnych, nowych lusterek i innych drobniejszych części. Chciałbym mojemu fiacikowi założyć starego typu zderzaki i wloty powietrza. Takie mi się bardziej podobają. Marzy mi się obszycie całej tapicerki, foteli i kanapy,  zamontowanie faltdachu/roldachu, odmalowanie silnika i skrzyni. Chciałbym też wyciągnąć z maluszka kilka KM więcej. Myślałem również nad zrobieniem car audio, żeby ładnie wyglądało  i grało.

Koledzy dziwili się, czemu nie chcę jeździć z nimi na imprezy itp. Dla mnie jest to strata czasu i pieniędzy, ja wolę zainwestować w malucha. Z czasem kumple mnie zrozumieli. Rodzina także się dziwiła, czemu nie kupię sobie zwykłego samochodu.

Na odnowę fiata 126p. stać mnie było dzięki mojej ciężkiej, sezonowej pracy. Mnie maluszek zawdzięcza drugie życie. Potrafię siedzieć przy nim do późnych godzin nocnych, żeby zrobić to, co zaplanowane. Dzięki temu jestem wpuszczany na każdy zlot czy tzw spot, a byłem na około 15. Cieszy mnie też fakt, że gdy jadę moim wypieszczonym Fiatem 126P , ludzie się oglądają i  pokazują mi „okejki”,  robią również mu zdjęcia. Nieraz słyszałem, że zrobiłem kawał dobrej roboty czy teksty typu: „patrz jaki ładny maluch”…  Jestem człowiekiem innym niż większość rówieśników i dążę do celu. Interesują mnie klasyki, dlatego mam już plany co do nowego nabytku, jakim będzie Fiat 125p, a dalej zobaczymy.

Niewątpliwe jest to, że dla mojego maluszka poświęciłem mnóstwo czasu, pieniędzy, a przede wszystkim włożyłem w niego  dużo serca.

Copyright © 2024 Zespół Szkół nr 1 w Koluszkach Rights Reserved.